Natalia z Kubą pewnie często nucili sobie tę piosenkę, planując swój ślub i wesele stylizowane na tamtą epokę. Dopisali przyodziani w pióra i sznury pereł goście, jak i obsługa, która zadbała o dekoracje, by podczas wesela pomóc stworzyć tej Młodej Parze wymarzony klimat vintage. Choć na sesję poślubną nie szukaliśmy już stylizowanych miejsc i wspólnie zdecydowaliśmy, że naturalny plener będzie najlepszym tłem, stylizacja Kuby na kinowego amanta w połączeniu z kokiem w bok Natalii same oddawały właściwy klimat. Nie wspominając już o sukni w gołębim kolorze, jakby wyjętej ze starej skrzyni prababci, która już ostatecznie przypieczętowała fakt, że i tak wyszła nam z tego sesja ślubna w stylu retro. A jednocześnie sesja pełna miłości, radości i zmysłowości tej dwójki rodem z filmowego love story! 😛
Więc choć Natalia z Kubą są wybitnymi miłośnikami dawnych lat, to mają też duże przywiązanie do czasów własnego dzieciństwa i… I tu nie trzeba już pisać nic więcej… Wy wiecie…. 😉
Piękne robisz zdjęcia a mi się też marzy taka sesja w szklarni 🙂 cudnie !