Sesja ślubna w lesie i nad jeziorem, cała historia w materiale poniżej. Wychodzę z założenia, że w zasadzie niewiele potrzeba by stworzyć kreatywne kadry.
Fotografia ślubna – plener
Zdjęcia ze ślubu nie muszą jednak kończyć się na reportażu z samej uroczystości oraz przyjęcia weselnego. Istnieje przecież coś takiego jak plener. Jeszcze kilka lat temu modne było, aby plener ślubny był robiony w dniu ślubu. Dlatego też Młode Pary zwykle w trakcie przyjęcia znikały razem ze mną gdzieś na godzinkę lub dwie, aby szybko zrobić zdjęcia i wrócić do gości. Dziś plener ślubny wygląda zupełnie inaczej.
Przede wszystkim odbywa się w innym dni, niż ślub, co nam daje ogromne możliwości. Nie dość, że możemy przekładać dzień sesji, np. gdy pogoda nie dopisze, to jeszcze możemy wybrać miejsce, gdzie zostanie on wykonany. Nie ma ograniczeń, co oznacza, że możemy zrobić plener zarówno w miejscach, gdzie się poznaliście, jak i tam, gdzie czujecie się dobrze. Morze, góry, jeziora, natura, nietuzinkowa architektura…
To Wasz wybór, ale nie zapominajcie, że sesja ślubna i tak skupi się na Was. Moim zadaniem jest uchwycić nie tylko ciekawe otoczenie i Wasz najpiękniejszy moment w życiu, ale również Wasze wzajemne relacje, nastrój oraz emocje, które w tym czasie Wam towarzyszą.
Sesje plenerowe – po co się je robi?
No właśnie, po co ten plener? Skoro wspólnie przebrnęliśmy przez reportaż ślubny, to czy faktycznie potrzebujecie tej sesji plenerowej? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Z pewnością zdania będą podzielone – co oznacza, że jedni będą za zrobieniem sesji, inni przeciw. Jak to więc jest z sesjami plenerowymi? Warto je robić, czy też lepiej sobie darować? Reportaż ślubny to pamiątka z dnia ślubu, będziecie na niej Wy, Wasi rodzice, goście i znajomi.
To odzwierciedlenie tego, co działo się tego jednego dnia. Z kolei sesja plenerowa jest bardziej intymna, to Wasza chwila, moment, w którym możecie pokazać swoje uczucia względem siebie, towarzyszące Wam emocje już po ślubie. Sesje plenerowe są o wiele spokojniejsze, nie towarzyszy Wam stres, zdenerwowanie, ani wzrok kilkuset gości. Tutaj jestem tylko ja, Wy i Wasza miłość. Czy nie warto jej uwiecznić w nietuzinkowy sposób? Myślę, że warto!
inne moje sesje: Sesja kobieca Trójmiasto
make up: Violeah